20 wrz 2017

Kudłate misie

Taką nazwę nadałam ciastkom marchewkowym. Czemu ? Sami zobaczcie :)



Jak widać, ''kudły'' wychodzą samoistnie z marchewki, która jest starta na średnich oczkach. Cóż mogę rzec o ciastkach?... Hmm ... Jeszcze ciepłe są miękkie, jak stygną zaczynają twardnieć. W smaku nie przypominają marchewki, w ogóle jej nie czuć. Ogólnie można powiedzieć, że są ok.
Oto przepis:
20 dag cukru
50 dag mąki
1 jajo
1 łyżeczka sody
180 ml oleju
25 dag marchwi utartej na średnich oczkach ( ja nie odciskałam soku )
1 łyżeczka przyprawy do piernika
pół łyżeczki imbiru w proszku
szczypta soli
Wszystkie składniki wyrabiamy. Jeśli ciasto jest za rzadkie, to dosypujemy trochę mąki. Wałkujemy, wykrawamy ciastka i pieczemy około 10- 15 min w nagrzanym piekarniku do około 170 stopni. Piszę ''około'', bo dużo zależy od pieca ale każdy zna swój piekarnik, więc wie, jak będzie najlepiej :)
Smacznego :)

Brak komentarzy: