Z kawałka materiału i watoliny uszyłam legowisko dla kotów. Bok wypchałam niepotrzebnymi ciuchami. To, co miało być wyrzucone, zostało użyte ponownie. Tak działa recykling :)
Koty zadowolone. Ja też :)
Znajdziecie tu głównie prace szydełkowe i na drutach, fotorelacje ze spacerów i upraw warzyw, przepisy ciast i ciasteczek.
21 lis 2019
14 lis 2019
Skrzat i mikołaj
W internecie jest pełno pięknych skrzatów własnej roboty, które są idealną ozdobą domu, nie tylko na święta. Kolorowe, małe, duże, kudłate, z wąsami, z czapeczkami itp...
Pomyślałam, że troszkę szmatek, futerka i inwencji twórczej powinno wystarczyć do stworzenia takiego ''cudaczka''. Myślę, że się udało. Zobaczcie sami.
Pomyślałam, że troszkę szmatek, futerka i inwencji twórczej powinno wystarczyć do stworzenia takiego ''cudaczka''. Myślę, że się udało. Zobaczcie sami.
Segregator na kosmetyki
W kosmetyczce zrobiło się luźniej, ponieważ uszyłam segregator na mniej używane kosmetyki.
Ścinki niewykorzystanego materiału, kawałek wstążki i owata ( włóknina, watolina ) - tylko tyle jest potrzebne do stworzenia porządku. :) No i oczywiście chęci :)
Wstążka przyszyta jest z obu stron.
Krawcowa pewnie miała by się do czego doczepić, bo nie jest to profesjonalnie uszyte. Myślę jednak, że na samouka wystarczy, żeby być usatysfakcjonowanym :)
13 lis 2019
Na klamerki, klipsy, spinacze i żabki :)
Jak zwał, tak zwał ale owe żabki nie miały u mnie stałego pomieszczenia. Latem, na podwórku zawsze wisiały na sznurku i to by nie było takie złe, gdyby się nie brudziły. Wiadomo, że pogoda jest różna, kurz dookoła też jest i to wszystko na nich osiada. Zimą w ''suszarni'' piwnicznej też wisiały na sznurku. Czasem było ich tak dużo, że przed rozwieszeniem prania, najpierw musiałam usunąć żabki, żeby zrobić miejsce. Postanowiłam z tym skończyć i zrobiłam takie przenośne ''opakowanie''. Wiem, że są koszyczki w których wiszą klamerki i można też je zabrać za każdym razem do domu ale po co, kiedy można samemu zrobić coś, z niczego.
Do tego ''wieszadła'' wykorzystałam różne grubości włóczek i różne kolory - czyli wszystko to, co zalegało i było w małej ilości. Słupki robiłam z poczwórnej nitki, po to, aby robótka wyszła sztywna.
Serduszko zrobiłam osobno i naszyłam. Oczywiście podstawą jest wieszak.
A na koniec pracy - słodkość :)
Do tego ''wieszadła'' wykorzystałam różne grubości włóczek i różne kolory - czyli wszystko to, co zalegało i było w małej ilości. Słupki robiłam z poczwórnej nitki, po to, aby robótka wyszła sztywna.
Serduszko zrobiłam osobno i naszyłam. Oczywiście podstawą jest wieszak.
A na koniec pracy - słodkość :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)