13 lis 2019

Na klamerki, klipsy, spinacze i żabki :)

 Jak zwał, tak zwał ale owe żabki nie miały u mnie stałego pomieszczenia. Latem, na podwórku zawsze wisiały na sznurku i to by nie było takie złe, gdyby się nie brudziły. Wiadomo, że pogoda jest różna, kurz dookoła też jest i to wszystko na nich osiada. Zimą w ''suszarni'' piwnicznej też wisiały na sznurku. Czasem było ich tak dużo, że przed rozwieszeniem prania, najpierw musiałam usunąć żabki, żeby zrobić miejsce. Postanowiłam z tym skończyć i zrobiłam takie przenośne ''opakowanie''. Wiem, że są koszyczki w których wiszą klamerki i można też je zabrać za każdym razem do domu ale po co, kiedy można samemu zrobić coś, z niczego.
 Do tego ''wieszadła'' wykorzystałam różne grubości włóczek i różne kolory - czyli wszystko to, co zalegało i było w małej ilości. Słupki robiłam z poczwórnej nitki, po to, aby robótka wyszła sztywna.
Serduszko zrobiłam osobno i naszyłam. Oczywiście podstawą jest wieszak.









A na koniec pracy - słodkość :)