28 sty 2018

Kokos, krakersy, masa i cała reszta ...

Tak tak, to jest właśnie ''rafaello''. Świetnie skomponowane smaki słono-słodkie są poezją dla podniebienia :) Uwielbiam to ciasto. Przepis znajdziecie w necie.


Dzisiejszy dzień, od samego rana był mglisty, a wieczorem mgła tak przysłoniła świat, że na kilka kroków nic nie było widać.

 
 

I co robić podczas takiej pogody? Ja wybrałam szydełkowanie, kawę z bliskimi i kota mruczącego na kolanach.

 
Z kwadratów ma powstać koc. W ciągu dnia robię TYLKO dwa kwadraty, bo oczy bolą przy ciągłym wpatrywaniu w jedno miejsce. Jak widać, idzie mi ślamazarnie. No cóż, nie spieszy się, mamy inne koce do okrycia hehe
Niedawno narzekałam, że nie ma u nas śniegu. Otóż pojawił się na kilka dni ale szybko stopniał. Oto co udało mi się zarejestrować na kiepskiej jakości zdjęciach :)



I resztki śniegu w pogodny dzień...

 


18 sty 2018

Makowiec

Przepis na ciasto jest mój, a konkretnie mojej babci. Wykonanie ''gwiazdy'' pochodzi z jakiegoś czasopisma (nie wiem z jakiego, bo mam tylko wyrwaną stronę).

Zrobić rozczyn z 3 dag drożdży, 2 łyżek mąki, pół szklanki ciepłego mleka i łyżeczki cukru. Porządnie wymieszać i przykryć ściereczką. Jak wyrośnie, to trzeba wlać do pozostałych składników :
50 dag mąki, 3/4 kostki roztopionej margaryny, 15 dag cukru, 2 jajka. Wszystko dokładnie wyrobić. Jeśli ciasto nie klei się już do rąk, to znaczy, że można nakryć ściereczką i czekać do wyrośnięcia. Gdyby ciasto za bardzo się kleiło, to można trochę podsypać mąką. Ciasto najlepiej rośnie w ciepłym miejscu.
Masa makowa:
20 dag maku sparzonego i zmielonego trzy razy
3 żółtka
20 dag cukru pudru
5 białek
pół łyżeczki (nawet niecałe ) proszku do pieczenia
około 10 - 15 dag bułki tartej
Utrzeć żółtka z cukrem, dodawać po trochu mak, bułkę tartą i proszek. Białka ubić w osobnym naczyniu i dodać do gotowej masy. Delikatnie wymieszać. Masa musi być dosyć gęsta, dlatego dodajemy bułkę, żeby wchłonęła nadmiar wilgoci.
Wykonanie ''gwiazdy'':
Wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części. Każdą część rozwałkować w kształcie koła na pergaminie. Na jedno koło nałożyć farsz z maku tak, aby brzegi były wolne, bo te brzegi trzeba skleić. Na środku ciasta położyć kubek albo jakąś małą miseczkę i od tego miejsca zrobić 16 promieni- nacięć. Następnie brać po dwa kawałki ciasta jednocześnie  i każdy kawałek wywinąć kilkakrotnie na zewnątrz, a końcówki skleić ze sobą. Zostawić chwilę do wyrośnięcia. Posmarować roztrzepanym jajkiem. Piecz w około 170 st.


Jest trochę zabawy ale opłaca się! 

13 sty 2018

Nie tylko zawieszka ...

Ostatnio miałam wielką chęć zrobić ''coś'' i takie ''coś'' powstało bardzo szybko. Mężowi zadałam małą pracę, z racji takiej, że ja nie potrafię posługiwać się narzędziami do obróbki drewna, a potrzebne były ptaki. Kij miałam z lasu, gwiazdę kupiłam. Po połączeniu powstało takie coś :


Zawieszka jak widać nie jest skomplikowana i można dowolnie na nią coś dokładać. Takie małe, a cieszy  no i zawsze to jakaś odmiana w pomieszczeniu :)

A tu moja ślicznota odrabiająca zadania hehe


Kot był przerywnikiem pomiędzy jedną, a drugą pracą :)
Poniżej dołączę fotkę z lampionem zrobionym ze słoika. Szkło smarujemy klejem np. wikolem , posypujemy solą i czekamy aż wyschnie. Końcowy efekt, po ozdobieniu i zapaleniu świeczki jest zadowalający.

A na zewnątrz ciągle bez białego puchu....







7 sty 2018

Ciastkowo

 W piątek spędziłam prawie cały dzień w kuchni. Oprócz zrobienia obiadu ( jak każdego dnia) upiekłam ciastka, rogaliki i makowca.
 Mam godny polecenia przepis na ciasteczka. Skąd go mam? Ano z bloga na który często i chętnie zaglądam. Są przepyszne ! Podaję linka :
http://haft.blox.pl/2017/01/Kruche-slodkosci.html
 A ciastka nie są zbyt pracochłonne, trzeba tylko chwilę odczekać aż ciasto się schłodzi... Ale co tu dużo pisać. Trzeba je po prostu zrobić i już !


3 sty 2018

Bez śniegu

Zima zima, a tu śniegu ''ni ma'' :) Trochę tak łyso bez białego puchu. Nie żebym tęskniła za jakimś szalonym mrozem i zaspami spod których nic nie widać, bo daleko mi do takich marzeń ale ładna jest zima w kolorze białym. A tym czasem, w ciągu kilku dni zarejestrowałam taką aurę:





 




2 sty 2018

Świąteczne migawki

 
Na choince jest sporo ozdób wykonanych własnoręcznie. Niektóre pomysły zaczerpnięte z neta, zbierane latami w folderze, a te wzory, które są wartościowe, zostały wydrukowane. Niestety nie wiem z jakich stron pochodzą dlatego nie mogę podać schematów do ich wykonania. Firanka w tle robiona własnoręcznie. Strasznie dużo jest przy niej pracy. Po prasowaniu ''kilometrów'' tkaniny, trzeba drapować, robić tak zwaną ''wodę'', a nadmiar sznurków z taśmy upinać tak, żeby nic nie wystawało. Użyłam w tym celu agrafek.
Teraz dopiero zauważyłam, że boki krzywo wiszą, pewnie od ciągłego przesuwania podczas wietrzenia.