2 sty 2018

Świąteczne migawki

 
Na choince jest sporo ozdób wykonanych własnoręcznie. Niektóre pomysły zaczerpnięte z neta, zbierane latami w folderze, a te wzory, które są wartościowe, zostały wydrukowane. Niestety nie wiem z jakich stron pochodzą dlatego nie mogę podać schematów do ich wykonania. Firanka w tle robiona własnoręcznie. Strasznie dużo jest przy niej pracy. Po prasowaniu ''kilometrów'' tkaniny, trzeba drapować, robić tak zwaną ''wodę'', a nadmiar sznurków z taśmy upinać tak, żeby nic nie wystawało. Użyłam w tym celu agrafek.
Teraz dopiero zauważyłam, że boki krzywo wiszą, pewnie od ciągłego przesuwania podczas wietrzenia.




 






 

   

 


Przygotowania

Przed świętami, jak każda zagoniona gospodyni, nie miałam czasu  ani ochoty na bloga. Najpierw było wyczekiwanie korzystniejszej pogody na mycie okien, bo co chwilę drapało w gardle i pojawiał się katar, a nie chciałam się ''doprawić'' :) później prasowanie, drapowanie i wieszanie ''kilometrów'' firan :) oraz zasłon. Kolejnym etapem było robienie piernika i ciastek oraz peklowanie i pieczenie szynki. Następny dzień zszedł mi na kolejnych ciastach : serniku, makowcu, rogalikach, pasztecikach z kapustą i grzybami. W sobotę pichciłam barszcz, kapustę z grochem, farsz do uszek, nastawiłam na moczenie Jaśka :), a rano w wigilię lepiliśmy uszka. Karpiem zajął się mąż :)
Oto kilka zdjęć, które udało mi się zrobić w tym całym rozgardiaszu :

lukrowanie i zdobienie tradycyjnych pierniczków ...jak widać, nie mam zdolności artystycznych, zdobienie krzywe haha


pierniki z ciasta ''ziemniaczanego'' ...wspominałam już o nich w innym poście :)

 ciastka z kokosem