Mam sporo zdjęć ale nie wiem od czego zacząć fotorelację :)
Może od moich podopiecznych?
Kilka miesięcy temu, kupiłam kury, kaczki, gęsi, perliczki i króliki. Oczywiście nie wszystkie w jednym czasie i nie hurtem, ale po kilka sztuk.
O kurach pisałam Wam już jakiś czas temu, a zwłaszcza o chorobie jednej z nich. Dziś wspomnę o kaczkach.
Jak były malutkie
Kaczki są niesamowicie odpornymi i wszystkożernymi ptakami. Pochłaniają wszystko i w każdej ilości. Jak wjadą swoimi ''szuflami'' w korytka z żarciem, tak tylko szary pył unosi się nad stadkiem i w sekundzie znika pokarm. Jedzą wszelakie zboże, odpadki z obiadu oraz wszystko co upolują: owady, ślimaki, a nawet jaszczurkę! Ba! Kotom i psu żarcie wykradają! Wpadają z impetem, aż miski do góry podskakują! Mało tego! Kury w kurniku chyba będą łyse, ponieważ kaczki mając żarcie pod nosem, najpierw zanurzają dzióby w piórach kurzych - skubiąc je, po czym zżerają te pióra! Nie wiem dlaczego mają takie skrzywienie (upodobania smakowe). Szukałam o tym informacji w sieci i dowiedziałam się, że może im wapnia brakować. Nie wiem czy to prawda, ponieważ mają bardzo urozmaicone jedzenie - plus trawa, która też ma swoje walory odżywcze. Kolejnym ich dziwnym nawykiem jest zżeranie małych kamyków. Nie wiem po co, nie wiem dlaczego, przecież żarcia mają pod dostatkiem!
Jeśli chodzi o kaczą higienę, to różnie z tym bywa. Prawie każda z nich inaczej ją rozumie. Dwie z pięciu lubią kąpiele wodne. Mogą bardzo długo ciaptać się, nurkować i pływać. Reszta z nich unika wchodzenia do wody. Siedzą na brzegu, machając skrzydłami, pozorują kąpiel. Natomiast jeśli chodzi o ''przesiewanie'' wody dziobami, to wszystkie uwielbiają tę czynność. Cały czas pobierają wodę i wypuszczają bokami dziobów. Czemu to ma służyć? Nie wiem!