13 lut 2021

Szal

Szydełka i druty zostały ''uśpione'' na bardzo, bardzo długo. 
Ostatnio zaczęłam się nudzić i postanowiłam dokończyć chustę, zaczętą w 2020 roku ( jakiś czas temu wstawiłam na bloga). Po tej pracy, nabrałam ochoty na nowe projekty i postanowiłam zrobić szalik w skośnym splocie, zwany ''strzałą''. Myślę, że wyszedł ok. Nawet powiem Wam, że robiło się całkiem przyjemnie, pomimo, że ciągle trzeba było kontrolować, dokładanie i ujmowanie oczek.
 


Zakończyłam perełkami i rzadkimi pomponikami. Nie chciałam gęstych, bo wizualnie przytłaczałyby całość.
Szalik jest ciepły i miły w dotyku.


Obecnie na drutach mam chustę z nowym wzorkiem, a czeka jeszcze sweter, zaczęty w zeszłym roku. :)


Chrust pieczony na tłusty czwartek :)